Archiwum 21 lipca 2015


lip 21 2015 Utylizacja zużytych materiałów eksploatacyjnych...
Komentarze (0)

Powłoka ozonowa chroni przed śmiertelnym dla organizmów żywych promieniowaniem ultrafioletowym. Dociera ono do nas od Słońca i jest niewidzialne. Promieniowanie ultrafioletowe bardzo niekorzystnie oddziałuje na komórki skóry, niszcząc ich budulec genetyczny i zwiększa szybkość procesu starzenia się. Jest także przyczyną zwiększenia ryzyka powstawania chorób nowotworowych. Mechanizmem obronnym ludzkiego organizmu jest brązowienie skóry (dla nas jest to nic innego jak opalenizna). Narażone na promieniowanie ultrafioletowe są wszystkie organizmy na Naszej planecie Na szczęście na ziemi jest naturalna ochrona w postaci powłoki ozonowej, jest to trójwartościowa alotropowa odmiana tlenu. Jego cienka warstwa na wysokości 25-35km. W To dzięki niemu zawdzięczamy tak bardzo ważna dla nas ochronę przed promieniowaniem. Duże ubytki ozonu w górnej warstwie atmosfery stwierdzono nad Antarktydą. Lata osiemdziesiąte były początkiem satelitarnych badań nad warstwą ozonową. Dostrzeżono powiększanie się zasięgu dziury ozonowej oraz odkryto, że w niektórych porach roku ubytek ozonu jest wyjątkowo duży zwłaszcza w południowym obszarze biegunowym. W wyniku badań wykryto, że małe stężenie ozonu zachodzi również w innych obszarach globu. Niestety aktualnie nad Antarktydą jest obszar o bardzo małej zawartości ozonu. Jednak nie jest to spowodowane aktywnością człowieka tylko nadzwyczaj długą i ostrą zimą która miała miejsce nad biegunem południowym. Podobna sytuacja miała miejsce niedawno nad Arktyką. Prognozy dotyczące odbudowy warstwy ozonowej są obiecujące dzięki zmniejszeniu emisji freonów, czyli związków najbardziej zagrażających cienkiej ozonowej warstwie ochronnej, naukowcy szacują że na całkowite odbudowanie potrzebne jest ok. 20 lat. Zmiany te więc zachodzą na naszych oczach i niebawem ponownie będziemy mogli bezpiecznie cieszyć się z kąpieli słonecznych. Winowajcą zaniku warstwy ozonowej jest chlor. Kluczowym źródłem tego gazu w wyższych warstwach atmosfery są freony. Szkodliwe działanie chloru polega na rozkładaniu ozonu (trójatomowego tlenu) na cząsteczki zwykłego tlenu dwuatomowego, które nie mają już właściwości ochronnych przed promieniowaniem ultrafioletowym. Chlor wędruje w górne warstwy atmosfery podczas erupcji wulkanicznych. Takie erupcje zdarzają się jednak na tyle rzadko iż nie są w stanie zaszkodzić w większym stopniu warstwie ozonowej. Ubytek ozonu następuje w stałym tempie, co eliminuje zjawisko wulkanizmu jako główne źródło problemu, z którym mamy do czynienia. Freon, który jest skutkiem ubocznym przemysłu, powstaje w produkcji farb, lakierów, kosmetyków i innych produktów w powszechnych aerozolach. Były tez stosowane w różnego typu instalacjach chłodniczych np. w lodówkach i zamrażarkach. Charakterystyczne dla tych związków jest fakt że są one nieaktywne chemicznie w warunkach zwykłych, dopiero pod wpływem promieniowania ultrafioletowego, ma miejsce rozkład i wydzielanie się szkodliwego dla ozonu chloru. W wyniku coraz gorszej sytuacji, na międzynarodowej konferencji w Montrealu w roku 1987. ustawiono sobie za cel zmniejszenie produkcji freonów o 50% do roku 2000. W wielu regionach zakazano stosowania freonów w aerozolach i chłodziarkach. Co prawda ozon w górnych warstwach atmosfery jest niezbędny dla życia na naszej planecie, jest on szkodliwy w bezpośrednim kontakcie z organizmem. Cząsteczki ozonu poprzez swoją wysoką aktywności chemiczną szkodzą komórką np. roślin czy płuc. Ozon w przypowierzchniowej warstwie Ziemi tworzy się w wyniku reakcji spalin z promieniowaniem słonecznym. Największe zagrożenie dziura ozonowa stanowi dla organizmów zwierzęcych ponieważ nie mają one możliwości ochrony przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym. Ludzie dla ochrony mogą stosować specjalne ubranie czy filtry i kremy. http://puste.info